Czerwiec przywitał się ze światem truskawkami, słońcem i ciepłym powietrzem. Wszedł do miasta i zaczął zabawiać ludzi. Dziewczyny stroją się w sukienki które powiewają na wietrze i chodzą z torbami wypełnionymi młodymi warzywnymi zdobyczami z targów. Rodziny zachęcone śliczną pogodą chwytają koszyki z owocami i lemoniadą i jadą do parków, posiedzieć na trawie, wąchać kwitnący jaśmin i nakarmić kaczki czerstwym chlebem. Ulice ożywają, tłumy młodych ludzi spragnionych swojego towarzystwa spotykają się pod wieczór i siedzą w restauracyjnych ogródkach sącząc zimne piwo, obserwując jak miasto tętni życiem. Gdyby tylko nadchodzący koniec roku szkolnego nie niósł ze sobą takiej ilości sprawdzianów, już pewnie nie zobaczylibyśmy nikogo w ławkach. Jednak wizja dwu miesięcznego lenistwa podnosi na duchu, dając motywację na te ostatnie kilka dni.
Kiedy robi się tak ciepło, mija ochota na gorące zupy, rozgrzewające gulasze i potrawki. Naturalnie przechodzimy na chłodniki czy koktajle. W taki sam sposób zamiast porannej owsianki lepszym rozwiązaniem będzie granola z jogurtem i owocami. Ten przepis jest bardzo uniwersalny, można go dowolnie zmieniać, dodając albo odejmując składniki według własnego widzimisię. Długo szukałam przepisu na granolę idealną, i ta w końcu taka jest. Nie pali się w czasie pieczenia, nie jest za słodka. A rano wystarczy wsypać ją do miski razem z dodatkami, i najszybsze śniadanie gotowe. Do tego jest zdrowe. O tym że jest pyszne chyba nie muszę już wspominać :)
Granola (przepis z Kukbuka nr 3)
Składniki:
- 3 szklanki płatków owsianych
- 3 kopiaste łyżki dowolnych otrębów
- 100 ml soku jabłkowego*
- 3 kopiaste łyżki miodu lub syropu z agawy
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1/2 szklanki słonecznika
- 1/2 szklanki pestek dyni
- kilka garści mieszanki rodzynek i żurawiny
Przygotowanie:
- Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Wszystkie składniki oprócz suszonych owoców wymieszać w misce. Wyłożyć mieszankę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wsunąć do piekarnika. Po 15 minutach przemieszać łyżką. Piec kolejne 15 minut w tej samej temperaturze i znów przemieszać. Zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec ostatnie 5-10 minut, już praktycznie nie spuszczając oka z granoli, tak by się nie spaliła.
- Wyjąć na blat i zostawić do ostudzenia. Do zimnej granoli dodać żurawinę i rodzynki i przesypać wszystko do szczelnego słoja.
Smacznego!
*używam soku wyciśniętego w sokowirówce, ale równie dobrze można użyć dobrego soku jabłkowego, np. jednodniowego ekologicznego.