środa, 1 kwietnia 2015

Zimo, idź sobie. Ciemny żytni chleb polski.


Miała być już wiosna, i co? Rano budzi mnie monotonne stukanie deszczu o parapet. Za oknem szaro, buro i mokro. Jeszcze bezlistne gałęzie drzew szarpią się z wiatrem. Wychodzę do szkoły z niekoniecznie pozytywnym nastawieniem, nawet moja ukochana owsianka z masłem orzechowym nie poprawiła humoru. Dwie godziny później wracam do domu (uroki zajęć w programie IB) zasłaniając się parasolką od lodowatego wiatru. Mało tego, z słuchawek płyną deszczowe dźwięki Riders On The Storm. Po tułaczce przez ulice i tramwajowych podróżach w końcu przekraczam próg mieszkania. Stawiam czajnik na gazie i skostniałymi palcami wsypuję suche listki herbaty do największego kubka jeszcze zanim zdążę zdjąć płaszcz. Zakładam najgrubszy sweter i owijam się dwoma kocami, twarz zbliżam do pary wylatującej z kubka. Biorę kilka łyków i idę spać. Budzę się po dwóch godzinach z lekkim bólem głowy. Wracam myślami kilka dni wcześniej: trochę cieplej, trochę więcej słońca i trochę więcej energii. Niedzielne drugie śniadanie upłynęło pod znakiem "pikniku" rozłożonego na ławeczce w parku Julianowskim na łódzkim Julianowie. To był mały piknik, ale było wszystko co na wiosennym pikniku powinno się znaleźć: była herbata, były rzodkiewki i były kanapki. Tak, sezon się już zaczął. Szkoda tylko że pogoda nie sprzyja dalszym wypadom na spacery. No nic, poczekajmy aż zimowa fala pójdzie dalej. Zawsze można zacząć sezon jeszcze raz.


Wspomniane kanapki zrobiłam ze świeżego chleba upieczonego ledwie wieczór wcześniej. To chyba chleb idealny, z miękkim, wilgotnym miękiszem i lekko chrupiącą skórką. Dzięki razowej żytniej mące wnętrze ma szarawy kolor i śliczną strukturę bez wielkich dziur. Bardzo długo pozostaje świeży, spokojnie kilka dni po pieczeniu można wciąż go jeść bez opiekania i wciąż będzie pyszny. Do tego jest łatwy w przygotowaniu. Polecam nawet jako pierwszy chleb na zakwasie.


   Ciemny żytni chleb polski (przepis, lekko zmodyfikowany, zaczerpnięty od Trufli ; autor oryginału: Daniel Leader)

             Składniki:

   Na zaczyn:

  • 50 g zakwasu żytniego (dokarmionego 10-12 h wcześniej)
  • 90 g letniej wody
  • 75 g jasnej mąki żytniej
   Ciasto właściwe:
  • cały zaczyn
  • 250 g letniej wody 
  • 350 g mąki pszennej chlebowej
  • 150 g mąki żytniej razowej
  • łyżeczka soli morskiej
             Przygotowanie:
  1. Składniki na zaczyn dokładnie wymieszać. Miskę odstawić w temp. pokojowej na 8-12 h.
  2. Po tym czasie zaczyn wymieszać z wodą i solą, dodać mąki i najpierw dokładnie wymieszać łyżką, a następnie zagniatać rękoma przez 8 minut. Ciasto będzie się lekko kleić. 
  3. Fermentacja wstępna: Miskę z ciastem odstawić w ciepłe miejsce na 2 i 1/2 h. Złożyć ciasto dwukrotnie, co 75 minut, licząc od początku fermentacji.
  4. Wyjąć ciasto na solidnie omączony blat i złożyć z bochenek. Przykryć ściereczką i zostawić na 20 minut. Potem rozciągnąć ciasto i uformować bochenek jeszcze raz. Przełożyć do durszlaka wyłożonego omączoną ściereczką tak by złączenie było na górze.
  5. Fermentacja końcowa: odstawić durszlak z ciastem w ciepłe miejsce na 2 i 1/2 h.
  6. Godzinę przed pieczeniem włożyć żeliwną patelnię do piekarnika nastawić go na 200 stopni.
  7. Wyjąć patelnię z pieca i przełożyć na nią bochenek złączeniem do dołu. Zdecydowanym ruchem zrobić nacięcie ostrą żyletką i wstawić do piekarnika. Piec 50 minut. Kroić po ostudzeniu.
Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...